Tak, tak, wiem , że już Was zanudzam, ale mam dla Was kolejny raz recenzje kosmetyku Marion.
Chyba niedługo stanie się to moja ulubiona firma:)
Mgiełka termoochronna chroniąca włosy przed działaniem wysokiej temperatury Marion.
Jest to kosmetyk do stosowania z suszarką lub prostownicą.
Moje keratynowe prostowanie powoli zaczyna schodzić i muszę doprostowywać niektóe pasma włosów. Postanowiłam jednak zakupić jakiś kosmetyk ochronny i padło na ten.
Co obiecuje producent?
Mgiełka bez spłukiwania stworzona została specjalnie do ochrony włosów narażonych na działanie wysokiej temperatury podczas używania suszarki, prostownicy lub lokówki. Unikalna formuła zawiera kopolimery, które pozostawiają na włosach specjalny film zabezpieczający włosy przed wysuszeniem, dzięki czemu stają się one mocniejsze, sprężyste i są łatwiejsze do modelowania.
- włosy są miękkie i elastyczne
- nadaje im zdrowy wygląd i aksamitny połysk
- zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się włosów.
Aby wzmocnić termoochronne działanie , stosować wraz z mleczkiem chroniącym włosy przed działaniem wysokiej temperatury z serii termo-ochorona.
Co ja na to?
Żeby ocenić właściwości ochronne musiałabym stosować ją dłużej, wiadomo jednak,że cudów nie ma i włosy na pewno trochę się niszczą.
Jednakże efekty prostowania są dla mnie bardzo zadowalające: prostownica sunie gładko po włosach ( a mam niestety taki model, który czasem szarpie włosy, z tą mgiełką tego nie ma), wygładza włosy, ale ich nie obciąża. Nie zauważyłam, żeby szybciej się przetłuszczały. Do tego niesamowicie się błyszczą! Mamy mgiełkę termoochronną i nabłyszczacz w jednym:)
Zapach piękny, intensywny po rozpyleniu, ale nie utrzymuje się zbyt długo, co jest plusem, bo nie kłóci się z perfumami. Włosy są jedwabiście miękkie i gładkie.
I do tego oczywiście cena- ja kupiłam za 7,99, 150ml! Wydajność podobna jak w innych tego typu kosmetykach, czyli przeciętna.
Jest też serum i mleczko z tej serii, podejrzewam, że wszystkie trzy kosmetyki tworzą trio nie do pokonania. Ale niestety nie udało mi się ich dostać.
No i właśnie- znów jedyna wada tego produktu, to jego dostępność. Tradycyjnie- małe, osiedlowe drogerie i paradoksalnie, większa szansa dostać ją w małych miastach, niż w dużych. Ja w tego typu kosmetyki zawsze zaopatruję się w mojej rodzinnej miejscowości:-)
Mimo to polujcie, bo warto!
Jak mi się skończy spray z aussie, to może zapoluję :D Ale nie przypominam sobie niestety, żebym widziała kosmetyki z tej linii...
OdpowiedzUsuńnajczęściej człowiek trafia na perełki przez zupełny przypadek
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam kosmetyków tej firmy, a termoochrona zawsze u mnie mile widziana. Trzeba będzie poszukać.
OdpowiedzUsuńWidziałam już te produkty, pamiętam że niewiele kosztowały. Ja używałam mgiełki z Dove, a teraz mam z syoss i sama nie wiem czy tego typu kosmetyki coś dają. Ale lepiej zapobiegać niż leczyć, więc jakoś w psychice już mam że muszę tego typu kosmetyk nałożyć przed prostowaniem suszeniem itp :)
OdpowiedzUsuńoj mleczko termoochronne z mariona nie jest aż takie cudne niestety..
OdpowiedzUsuńMam całą linię Termoochrona:). O tej mgiełce pisałam tu: http://urodowy.blogspot.com/2011/02/kosmetyki-na-siowni.html i nadal uważam, że cudów nie ma. Pozostałe kosmetyki, których też zdążyłam już poużywać, jakoś też szczególnie nie przypadły mi do gustu - krzywdy nie robią, ale nie działają też szczególnie skutecznie. Mam wrażenie, że nie robią niemal nic! Jak widać, co włosy, to inne efekty:). BTW, podoba mi się zmiana wyglądu bloga:)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tym sprayem, choć na razie jestem wierna Biosilkowi Silk Strate.
OdpowiedzUsuńszukam, szukam tą mgiełkę ale chyba będę musiała ją kupić przez internet
OdpowiedzUsuńNa allegro bez problemu dostaniesz wszystkie 3 kosmetyki z tej serii... ja właśnie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńMgiełka faktycznie jest tania a dobra ;)
OdpowiedzUsuńRównież o niej pisałam, ja częściej kręcę niż prostuję włosy i efekty są zadowalające :)
Ja kupuję w hurtowni chemicznej bo faktycznie prawie nigdzie nie można jej dostać :]
Dostanę w Rossmann , Natura lub Super-Pharm ? :)
OdpowiedzUsuńNatura na 100% dostępne.
OdpowiedzUsuń