Wczoraj dokonałam dwóch zużyć, co jest dla mnie nie lada wyczynem, bo ja mam duże problemy ze zużywaniem kosmetyków. A tu aż dwa!
Pierwszą zużyłam eko odżywkę do włosów Sesa. Przerzuciłam się jakiś czas temu na naturalną pielęgnację i zakupiłam między innymi ten produkt.
Odżywka SESA- włosy jedwabiste i błyszczące.
Ultra
bogata i orzeźwiająca odżywka SESA skutecznie nawilża włosy. Unikalna
formuła z masłem she doskonale odżywia włosy oraz dodaje im blasku.
Przywraca równowagę przetłuszczającej się skórze głowy. Naturalny
przeciwutleniacz aloes chroni włosy przed promieniowaniem UV i
zanieczyszczeniami środowiska. Odżywka SESA to sposób na doskonale
odżywione i lśniące włosy. Regularnie stosowana ułatwia rozczesywanie
włosów.
Ma fajny skład, aloes i shea na pierwszych miejscach, liczyłam więc na nawilżenie moich kręciołów. Jest jej malutko, bo tylko 150ml, ale ja używałam jej co któreś mycie.
I cóż, nie byłam zadowolona. Odżywka jest dość gęsta, ma ładny zapach, dobrze się rozprowadza i nie spływa, ale...z moimi włosami nie robi nic. Włosy po jej użyciu są tępe, trudno się rozczesują, nie są absolutnie nawilżone, a wręcz dziwne w dotyku. Nie kupię jej ponownie.
Drugi produkt, to krem do stóp z mocznikiem z firmy Eveline. Uważam, że na suche pięty mocznik jest najlepszy, ale zazwyczaj kremy zn im są drogie. Ten kosztował poniżej 10zł, a mocznik jest na drugim miejscu w składzie! Krem się nie klei, dobrze się wchłania. Ale co najważniejsze, działa! Na opakowaniu pisze, że efekt po 7 dniach, natomiast ja widziałam różnicę od pierwszego użycia. W krótkim czasie doprowadził moje pięty do gładkości, a byly w naprawdę opłakanym stanie. Na dzień dzisiejszy jest to najlepszy krem do stóp w tej cenie jakiego używałam i na pewno kupię ponownie.
Jedynym minusem, że pod koniec bardzo trudno było wydobyć resztki z opakowania, więc je rozciełam- okazało się, że całkiem sporo go jeszcze było.
Dosłownie przed chwileczką przybył do mnie kurier i przywiózł paczkę z dwoma kosmetykami. Nawiązałam współpracę z firmą Sulphur, produkującą naturalne kosmetyki na bazie leczniczych borowin i wód siarczkowych. Jestem tych kosmetyków naprawdę bardzo ciekawa, bo mam ogromne problemy ze skórą.
Otrzymałam dziś kąpiel borowinową SPA oraz mineralny krem siarczkowy. Zaczynam od dziś testy!