Postanowiłam wprowadzić nowy cykl "Hit czy kit". Mam zamiar wziąć pod lupę popularne produkty, na które zrobiła się moda i które dużo osób posiada, a równie dużo chce posiadać z tych czy innych względów.
Dzisiaj na tapecie preparaty do paznokci Lovely, firmy Wibo.
Przyznam się, że póki co wypróbowałam dwa:
słynne serum wzmacniające z wapniem i wit. C oraz utwardzacz.
Serum:
Zawiera kompleks wyciągów z wiśni egzotycznej z zachodnich Indii i wapnia zamkniętych w kapsułkach liposomów. Wiśnia egzotyczna jest bogatym źródłem wit. C, A i F, która stymuluje regenerację komórek i syntezę kolagenu.
W internecie krąży powyższe zdjęcie, w rzeczywistości jednak serum ma ślicznie różowy kolor. Ma gęstą, galaretkowatą konsystencje, dzięki czemu nie rozlewa się i nie spływa z paznokci. Dość szybko się wchłania.Ma wygodny pędzelek, jest łatwa w aplikacji i wydajna. A co najważniejsze: działa! Mam wrażenie, że nawilża paznokcie ( i skórki!), a po użyciu są takie...jakby wygładzone. Na dłuższą metę potrafi doprowadzić do zadowalającego stanu zniszczone paznokcie.
Jednakże preparat wyparowuje z buteleczki- kiedyś zapomniałam, że go mam i znalazłam po ok. 2-3 miesiącach. Jakież moje zdziwienie było, kiedy w buteleczce nie znalazłam ani kropelki!Ale kupiłam drugie opakowanie, co jest najlepszą rekomendacją.
No i jest tani, co najbardziej lubię- ok 8zł.
Drugi preparat, który aktualnie używam, to utwardzacz do paznokci.
Pielęgnuje słabe, rozdwajające się paznokcie dzięki silikonowej powłoce, która chroni płytkę paznokcia przed niebezpieczeństwami dnia codziennego. Zawiera proteiny m.in. keratynę, przyśpieszającą regenerację paznokcia. Stosowany na lakier przedłuża jego trwałość.
Ten preparat służy mi głównie jako baza pod lakier i w tej opcji spisuje się znakomicie. Działa trochę jak lakier- nie wchłania się, tylko zostawia delikatną, półmatową warstewkę. Lakier trzyma się na nim dobrze, nie barwi płytki paznokcia, łatwo się zmywa. CO więcej, preparat możemy też zastosować na lakier- przedłuża wtedy jego trwałość, chociaż szczerze mówiąc, nie widzę różnicy. Jeśli chodzi o działanie, to faktycznie mam wrażenie, że paznokcie nie niszczą się od lakieru tak bardzo jak wcześniej. Można też stosować solo, wtedy jednak dość szybko się ściera.
Kosztuje też około 8 zł.
W ofercie jest jeszcze mnóstwo innych preparatów,ja na pewno je wypróbuje, obecnie mam chętkę na ten, który daje efekt sztucznych paznokci:)
Mój werdykt : HIT!
mam ten utwardzacz i stosuję go solo - 3 warstwy :D Próbuję odbudować paznokci i przyznaję, że widzę już poprawę :) także 8zł, a na pewno było warto :)
OdpowiedzUsuńhm, muszę się przyjrzeć tym produktom
OdpowiedzUsuńczytając początek posta myślałam, że skrytykujesz te kosmetyki, a tu proszę :)
OdpowiedzUsuńnienawidze ich dla mnie zdecydowany kit
OdpowiedzUsuństosowałam to serum i w pełni potwierdzam Twoje słowa :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie
miałam kiedyś odżywkę z jedwabiem z tej serii i jak dla mnie był to zdecydowany kit;)
OdpowiedzUsuńHm, muszę się przyjrzeć, wiele o nich słyszałam a po Twojej recenzji mi się przypomniało, że szukam odżywki :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWstyd sie przyznac ale ja żylam w przekonaniu że nigdy nie widzialam tego oslawionego serum Wibo, wlasnie dlatego ze bylam przekonana ze jest czerwone. A chcialam je kupic:) Heh, teraz juz wiem że widzialam je wiele razy i teraz w koncu je kupie... :D
OdpowiedzUsuńAle jak to WYPAROWUJE???
OdpowiedzUsuńno nie wiem, no po prostu znika z buteleczki jakims cudem:)
OdpowiedzUsuń