Pages

Świąteczne lektury.

W tym roku wyjątkowo czuję nastrój świąt, który nie towarzyszył mi przez ostatnie lata, dlatego nie mogę się doczekać i cieszę się jak dziecko:-)
I jako dziecko właśnie dostałam dwie książki traktujące o świętach i teraz, mimo upływu kilkunastu lat, co roku w tym okresie po nie sięgam.
Pierwsza z nich to książka ze znanej Jeżycjady Małgorzaty Musierowicz pt: "Noelka".


Jako nastolatka miałam świra na punkcie tej serii, a ta książka należy do moich ulubionych. Jest to ciepła opowieść o tym jednym, wyjątkowym w roku dniu. Opowieść pokazująca, jak różne mogą być podejścia, jak różne są rodziny, jak różnie każdy rozumie to, co w świętach najważniejsze. Opowieść o tym, że w ten jeden dzień warto wybaczać. Warto być z rodziną, oderwać się od telewizora i po prostu poświęcić czas bliskim.

Druga książka jest autorki "Ani z Zielonego Wzgórza", czyli Lucy M. Montgomery. Ania długo była moją idolką i w zasadzie do tej pory jest mi bliska. Dlatego ucieszyłam się znajdując w księgarni prawie 15 lat temu książkę " Święta z Anią i inne opowiadania na Boże narodzenie"





Pozycję tę tworzy 16 opowiadań o Gwiazdce. Nie zawsze są to święta syte i wypełnione prezentami, ale zawsze pełne miłości. Od tylu lat ciągle mnie wzrusza i bawi, wprowadza w wyjątkowy nastrój. Są to historie z 19 wieku, zadziwiające jest jednak, jak bardzo ponadczasowe. Mimo, że są to opowiadania z morałem, czyta się je lekko i przyjemnie, prowokują jednak do lekkiej zadumy. Nie wiem, czy gdziekolwiek można jeszcze tę książkę dostać, jednak jeśli traficie polecam serdecznie.
Ja bez tych dwóch pozycji nie wyobrażam sobie świąt:-)

10 komentarzy:

  1. Też nie czuje tej atmosfery...;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżycjada to jedne z moich najpiękniejszych wspomnień czytelniczych z czasów szkolnych:) Taki właśnie nastrój próbuję stworzyć w moim domu i w mojej nowej rodzince:) Te święta są dla mnie szczególne, bo moja córeczka wreszcie zaczyna kojarzyć o co w tym wszystkim chodzi:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anię ubóstwiam w filmie i w książce tak samo. :) Nie mogę przejść obojętnie obok filmu, zawsze zmieniam plany, jeśli akurat leci. ;) Książek o dziwo nie mam, a serii świątecznej nie czytałam. Idę szukać. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Noelkę i całą resztę Musierowicz. Bardzo świąteczna jest też "Szósta klepka" (aż sobie dzisiaj poczytam). ;)
    Dalsze części Ani lubię niespecjalnie... osobiście najbardziej lubię Anię z Zielonego Wzgórza. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie ze sa tu tez fanki Ani i Jezycjady:) o wlasnie, "Szósta klepka" również. Ja dalszym czesci Ani tez nie bardzo lubie, za to te opowiadania sa wyjatkowe;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anię też uwielbiałam :)
    Kurczę, też bym poczytała jakąś fajną książkę o świętach,a niestety nie mam żadnej :/ Pamiętam, ze kiedyś uwielbiałam Opowieść Wigilijną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zazdroszczę.. bo ja jakoś właśnie wyjątkowo w tym roku nie czuję, że święta tuż tuż :(

    OdpowiedzUsuń
  8. jako nastolatka zaczytywałam się w książkach M. Musierowicz :)

    OdpowiedzUsuń