Serum już od dawna za mną chodziło. Padło na serum BIO firmy Delia. O kosmetykach tej serii już Wam kiedyś wspominałam i udało je mi się dorwać w sklepie.
Wybrałam linię nawilżającą z kozim mlekiem, gdyż przy mojej kuracji antypryszczowej, potrzebuję tez oprócz kremu jakiejś dawki nawilżenia.
Co o serum mówi producent?
Serum zostało opracowane z myślą o zmęczonej, pozbawionej blasku skórze.
Już niewielka ilość preparatu intensywnie i trwale nawilża naskórek
oraz głębsze warstwy skóry. Serum Delia BIO System posiada unikalną
recepturę, opartą na kozim mleku, któremu zawdzięcza swoje nawilżające
właściwości. Wyjątkowe składniki serum stymulują naturalne procesy
odnowy naskórka oraz uzupełniają niedobór naturalnych substancji
odżywczych. Delikatna formuła wzbogacona D-Pantenolem dodatkowo łagodzi
podrażnienia, wzmacnia barierę lipidową skóry, nadając jej miękkość i
elastyczność.
Najważniesze składniki:
- Kompleks Lactil - wyodrębnione składniki koziego mleka, które dogłębnie nawilżają komórki skóry
- Kompleks Hydromanil - stworzony na bazie peruwiańskiej rośliny Tora (Ceasalpinia Spinose), o właściwościach nawilżających
- Witamina E - zwana witaminą młodości, hamuje procesy starzenia się skóry i chroni przed szkodliwym promieniowaniem UV
- D- Pantenol - łagodzi podrażnienia oraz zapewnia skuteczne nawilżenie skóry.
Rezultaty:
Nawilżona i gładka skóra pełna witalności i blasku.
Najważniesze składniki:
- Kompleks Lactil - wyodrębnione składniki koziego mleka, które dogłębnie nawilżają komórki skóry
- Kompleks Hydromanil - stworzony na bazie peruwiańskiej rośliny Tora (Ceasalpinia Spinose), o właściwościach nawilżających
- Witamina E - zwana witaminą młodości, hamuje procesy starzenia się skóry i chroni przed szkodliwym promieniowaniem UV
- D- Pantenol - łagodzi podrażnienia oraz zapewnia skuteczne nawilżenie skóry.
Rezultaty:
Nawilżona i gładka skóra pełna witalności i blasku.
Co ja sądzę?
Serum zamknięte jest w buteleczce z wygodnym, higienicznym dozownikiem. Bardzo na plus!
Opakowanie jest estetyczne, pompka się nie zacina, nie "sika" preparatem na wszystkie strony. Opakowanie ma 30ml, ja zapłaciłam za nie 9,50, więc cena bardzo przyjemna.
Konsystencja jest lekka, być może nawet za lekka, łatwo się rozprowadza i błyskawicznie wchłania. Niewielka ilość wystarczy, żeby pokryć całą twarz. Ja stosuję pod krem, rano i potem nie mam żadnych problemów z nałożeniem makijażu itp.
Po zastosowaniu skóra jest gładka. Nawilżenie- hmm, no tu już gorzej. jak dla mnie nawilżenie jest zbyt małe, w zasadzie nie czuję nic, żadnego komfortu, dobrze chociaż, że nie ściąga. Żadnego blasku też nie zaobserwowałam. Kosmetyk natomiast nie powoduje podrażnień i nie zapycha.
Podsumowując: Fajny gadżet, natomiast jeśli ktoś spodziewa się spektakularnych efektów, to raczej się zawiedzie.
Wszędzie szukam tej serii i nie mogę znaleźć. Jakoś tak kiepsko z dostępem. Dziękuję za recenzję, teraz nie będzie mnie już kusiło. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie daje blasku skórze.
OdpowiedzUsuń