Pages

Niezbyt miłe spotkanie.

Bardzo lubię wszelkiej maści produkty eco i naturalne. Dlatego z wielką ciekawością podeszłam do serii Perfecty, Eco nawilżanie. Spodziewałam się łagodnych kremów, nawilżenia, ukojenia.


Perfecta ekoNawilżanie to eria innowacyjnych kosmetyków łączących działanie nawilżające, wygładzające i przeciwzmarszczkowe. Produkty polecane są do pielęgnacji wszystkich typów cery, a w szczególności zmęczonej, niedotlenionej i odwodnionej.
Dzięki czystym, ekologicznym składnikom takim jak naturalne ALGI, ekologiczna OPUNCJA, czy ekologiczny IMBIR, preparaty gwarantują głębokie i długotrwałe nawilżenie skóry, skuteczną ochronę przed wolnymi rodnikami oraz intensywne działanie przeciwstarzeniowe.
Aby zapewnić jak najlepsze dopasowanie do potrzeb skóry, produkty zostały podzielone na preparaty przeznaczone do cery w każdym wieku (z OPUNCJĄ) oraz produkty łączące działanie nawilżające i przeciwzmarszczkowe do cery dojrzałej, po 35-tym roku życia (z IMBIREM).
 
 
Kremy zamknięte są w szklanych, wygodnych słoiczkach. Ten na noc ma łądny niebieski kolor i konsystencję lekko masełkowatą, ten na dzień jest biały i nieco lżejszy.
Dobrze się rozprowadzają, szybko wchłaniają. Nie pozostawiają tłustej warstwy, podkład też dobrze się rozprowadza i nie roluje. Nawilżenie- średnie, ale dla mojej cery wystarczające.
Nie kupię ich jednak ponownie. Dlaczego?
 
 
 
Używałam kremu na noc, moja mama używała kremu na dzień.
Po jednym użyciu na drugi dzień obudziłam się z kilkoma (!!!) wielkimi, bolącymi gulami na policzkach, które nie chciały się długo zagoić. Być może nie był to efekt użycia kremu, jednak nie chciałam sprawdzać i produkt wylądował na dnie szafki.
Moja mama używała kremu na dzień przez okres ok 2 tygodni. Nawilżenie wg niej ok, jednak cały czas mówiła, że krem jest nieco dla niej za ostry. Nie bardzo wiedziałam o co jej chodzi, aż do momentu, kiedy na czole i policzkach nie pojawiła się jej wysypka. Drobna, kaszkowata. Do tego zaczerwienienie. Momentalnie odstawiła krem i wysypka zniknęła po ok tygodniu.
Cóż, jak dla mnie niewypały, skrzywdziły i mnie i moją mamę, z tego powodu zdecydowanie nie poleca.
 
Miałyście doczynienia z tymi produktami?

18 komentarzy:

  1. nie używałam i pewnie już nie użyję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uzyłam kiedyś próbke kremu perfecta i dostałam uczulenia na twarzy :/ nigdy więcej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeden jedyny krem z Perfecty jaki używałam, to krem matujący, ale efekty na mojej twarzy były takie same jak u Ciebie.. bolące wulkany na twarzy :(

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam krem matujący z perfecty i po jednym użyciu dostałam wysypki na całej twarzy....

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię Perfecte ale tą wersję do cery mieszanej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z perfecty używałam peelingów i żeli do mycia twarzy i byłam zadowolona, ale kremów zaczynam się bać...

    OdpowiedzUsuń
  7. fajne eco... ciekawe co az tak cię zapchało i co wywołalo taka wysypka

    OdpowiedzUsuń
  8. oj.., a zastanawiałam się nad kupnem tego na noc.;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak czasem jest z produktami EKO- to, ze eko nie znaczy, ze dobre. Wystapila u Was pewnie reakcja alergiczna na jeden z kremow. Czasem lepsze sa rzeczy chemiczne, bo oczyszczone.
    Szkoda, ze u Was tak to sie skonczylo :(

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Całe szczęście nie miałam do czynienia i zapewne już nie będe miała:)

    OdpowiedzUsuń
  11. jakis czas temu uzywalam kremu na noc i calkiem dobrze mi sluzyl!

    OdpowiedzUsuń
  12. też jestem zdania że te eko kosmetyki to nic dobrego , zazwyczaj gliceryna i alkohol na początku składu

    OdpowiedzUsuń
  13. nie używałam nigdy tych kremów a teraz już wiem że na pewno nie spróbuję :(

    OdpowiedzUsuń
  14. o kurczę,niefajnie że Was uczuliły...tych kremów nie miałam jeszcze,ale inne z Daxa lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. o nie kupię go szczegolnie ze mam wrazliwą cerę.Dzieki:)

    OdpowiedzUsuń
  16. czyli widzę, ze nie tylko ja mialam niespodzianki z tymi kremami. znaczy, ze cos w tym musi byc.

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam niebieski i bardzo miło go wspominam. Jedynym minusem było tylko to, że pozostawiał u mnie tłustą warstwę.

    OdpowiedzUsuń