Pages

Wieści z frontu.

Jak wiecie, od kilku lat borykam się z problemami z cerą.  Ponad miesiąc temu pisałam Wam TUTAJ o wizycie u kolejnego dermatologa i zmianach w pielęgnacji jakie stosowałam.
Przez ponad miesiąc nie używałam podkładów, pudrów ani ŻADNYCH specyfików do twarzy, poza poleconym przez lekarza żelem do mycia oraz kremem. Dodatkowo smarowałam twarz antybiotykiem, łykałam tran i acerolę oraz piłam świeży sok z grejfruta.

Efekty?

Żadne.

Robię się bezsilna. Obecnie znajduję się w ogromnym dole, moja samoocena jest poniżej zera. Wybieram się do tej pani ponownie, poinformować ją, że efekty jej kuracji nic nie dały oraz zażądać, żeby zajęła się mną ponownie, zleciła jakieś dodatkowe badania. I nie wyjdę  bez czegoś doustnego.

Najgorsze, że powoli tracę nadzieję. Wiem, że drogie zabiegi przynoszą efekty, ale na obecną chwilę nie stać mnie na takie kuracje. Zupełnie nie mam pomysłów również na pielęgnacje. Właśnie kończy mi się drugie opakowanie Alllerco i nie wiem, czy zwrócić się znów w stronę kosmetyków drogeryjnych, aptecznych, przeciwtrądzikowych?
Mam wrażenie, że co bym nie zastosowała i tak nie ma efektów.
Ostatnio przeczytałam na blogu Azjatyckiego Cukru, żeby unikać mleka i produktów mlecznych, a więc z bólem serca wyeliminowałam mleko ze swojej diety. 

Ale co jeszcze można zrobić i jak długo się poświęcać i czy tak naprawdę jest sens?

28 komentarzy:

  1. Kochana musisz się trzymać ! Musisz mieć nadzieję , że będą efekty. I sens oczywiście , że jest ! Trzymam kciuki ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. a stosowałaś kiedyś maść duac?
    jakaś naturalna pielęgnacja? np z biochemii urody?

    moje koleżanki miały duże problemy z trądzikiem, i to takim jak zaskórniki. Dermatolog stwierdziła u jednej, że musi sobie peelingi robić częste i będzie ok, druga, że musi się opalać, jeszcze inna, że to samo przejdzie. Dopiero jakaś z krakowa, która przyjezdzala raz na jakis czas zrobila jej porzadne badania i dala leki- przeszlo w 90%, ale tak ja nerki bolaly, ze nawet cwiczyc nie mogla. Kiedy kuracja sie zakonczyla problem troche wrocil, ale nie az tak. Druga kolezanka miala za to straszna skore, wielkie czerwone krosty, po pol roku wizyt u dermatologa i lekarz przeszlo calkowicie i nigdy nie wrocilo:)

    nadzieja jest zawsze i na pewno w koncu sie uda:)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te rady dermatologow to naprawde o kant tyłka potłuc, szlag mnie trafia jak tego slucham.

      naturalna pielęgnacje przerabialam, tak samo kwasy. doustny antybiotyk juz tez.
      dziwie sie, ze zaden dermatolog nie zaproponowal mi jeszcze badan, ale w koncy nie ja jestem od tego zeby lekarzom mówić co maja robic...

      Usuń
    2. wiesz co, faszerują cię lekami różnymi zamiast porządne badania zlecić żeby było wszystko jasne! :/

      ja od siebie polecam maść duac, na receptę jest, ale mi ostatnio nawet lekarka rodzinna ją wypisywała. Mi bardzo pomogła parę lat temu kiedy takiego dziwnego wysypu dostałam chyba po słońcu (takie krosty wielkie pod skórą- nic w nich nie było, tak jakby skóra się jakoś nawarstwiała?). Zejść to nie chciało, trochę malało a później znowu mega wulkany- dopiero ta maść mi pomogła i od tej pory, już te parę lat, nie mam żadnych problemów;)

      Usuń
    3. dziękuję, poczytam o tej maści.
      no właśnie, najprościej byłoby zrobić posiew i po prostu sprawdzić, jaka bakteria mnie atakuje, nie rozumiem, dlaczego dermatolodzy unikają badań.

      Usuń
  3. Niestety, moja wiedza w tym temacie nie jest obszerna więc nie wiem jak Ci pomóc. Normalnie poleciłabym Ci naturalną pielęgnacje ; olejki itp, ale skoro próbowałaś i nie pomogło to nie ma sensu :(

    Jestem teraz na takim etapie z moimi włosami, wypadają garściami i kompletnie nic im nie pomaga. Stan skóry też się pogarsza, co pewnie spowodowane jest maturalnym stresem. Jutro lecę też po magnez ;)

    Trzymaj się ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, włosy też mi lecą, normalnie nie ma spokoju:-)
      trzymam kciuki za maturę.

      Usuń
    2. Juz pisalam Marcie na blogu- ja na wypadanie wlosow stosuje... zelazo. Zazwyczja na recepte, bo ostatnio okazalo sie, ze to przez anemie (minimalna! ale za to dwa lata mialam). Teraz kupilam mutiwitaminy z zelazem, i bede brala co drugi dzien :)

      Usuń
  4. Mnie na trądzik pomogły retinoidy doustne :). A potem maściowe podtrzymanie :).

    A gdzie chodzisz do lekarza? Gdyby Kraków, to pisz maila, bo mam świetnego lekarza! (choć pewnie małe szanse ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zupełnie nie te rejony:-) ja mam mnóstwo namiarów na ponoć swietnych lekarzy ale wiadomo o co się rozchodzi..kasa,kasa,kasa

      Usuń
  5. łączę się z Tobą w bólu... także mam duże problemy skórne, przez ostatnie kilka miesięcy bardzo się to nasiliło, pielęgnację zmieniłam na naturalną, może jest troszkę lepiej, ale nadal wyskakują strasznie czerwone gule.. do tego mam pełno przebarwień.. i w ogóle bleeee.... próbowałam też zrezygnować z podkładów i pudrów.. też nic to nie dało... pomysłów mi już brak... lekarzy u nas mało i ogólnie nie mają zbyt dobrych opinii... więc kasa poszła by w błoto...... :/ teraz przejdę na podkład mineralny, zobaczymy czy on pomoże choć trochę... hmmm... Trzymam za Ciebie kciuki, aby udało ci się rozwiązać problem, bo wiem jak potrafi być dobijające codzienne spoglądanie w lustro. :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najgorsze są te ślady po wypryskach...
      ja również życzę Ci powodzenia!

      Usuń
  6. Miałam ogromne problemy z cerą, wiesz, co pomogło? Zaczęłam od ćwiczeń i zdrowszego jedzenia, przeszłam na smarowanie buzi oliwką (HIPP), a skończyłam na piciu drożdży i pokrzywy. Pomogło w 100%. Wyszłam z założenia, że buzię trzeba nawilżać i oczyszczać od wewnątrz - opłaciło się. Tzn. pozostały mi jeszcze jakieś przebarwienia i przed okresem coś się pojawi, ale to już całkiem co innego w porównaniu do "kiedyś".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myśle o piciu pokrzywy też od jakiegoś czasu ale jakoś nie moge sie zmobilizowac

      Usuń
  7. Hej.
    Jestem weteranka walki z tradzikiem... i udalo sie.
    Co moge doradzic?
    1. Ograniczyc mleko, tak jak napisala na blogu Azjatycki Cukier. Mleko i wszystkie produkty nabialowe (jajko to nie nabial) zawieraja duzo hormonow, ktore nie sa dla ludzi zdrowe.
    2. Ograniczyc cukier! I sol.
    3. Mowi sie, ze ostre powoduje wysyp krost- to prawda, bo oczyszcza organizm.
    4. Duzo wody
    5. Pielegnuj skore jak wrazliwa, a nie mieszana/tlusta/tradzikowa.
    6. Wymus na dermatologu Aknenormin (90 tabletek to ok. 200 zl, zaleznie od promocji lub jej braku)- efekt gwarantowany! ;)
    Ja bralam 90 tabsow, i potem 60- i jest super. Dbam o skore, natluszczam olejem (ha! ha! ha!). Ograniczam mleko (do kawki tylko).
    Ale glownie wlasnie Aknenormin- jak masz wiecej pytan to pisz nieprofesjonalna@gmail.com :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już nawet do kawki nie leję mleka i bardzo cierpie z tego powodu:/
      coż to ten Aknenormin?

      Usuń
    2. inaczej izotek, ale lekarz Ci tego nie przepisze, nie ma nawet mowy! Przeglądając twoje zdjęcia nie masz bardzo nasilonego trądziku (mogłabym rzec, że nie masz go w cale!). Stosuje się go przez długi okres, ma mnóstwo skutków ubocznych. Problemy z wątrobą, krwawienie z nosa, suchość oczu, musisz podpisać deklaracje że w tym czasie nie zajdziesz w ciąże. To nie są tabletki, które bierze się od tak, jak się ma 3 pryszcze na krzyż.

      Uff...
      Rozpisałam się. A co do trądziku, to jak sama wiesz z mojego bloga niestety ja też należe do osób borykających się z tą chorobą. Ale nauczyłam się głośno o tym mówić. Kiedyś najchętniej schowałbym twarz pod wielką czapką i nie pokazywała się ludziom. Ale odkąd jestem na kuracji antybiotykowej jest lepiej. Dlatego moja rada? Zmień dermatologa. Najlepiej na takiego, który Cię wysłucha, a gdy zobaczy łzy w Twoich oczach to zacznie działać! Przepisze Ci takie maści-leki, które zadziałają a wraz z poprawą będziesz czuć się o niebo lepiej. Jestem w 100% pewna, że nigdy się z tego nie wyleczymy, że zawsze coś się będzie pojawiać. Jeżeli zmienisz nawyki żywieniowe to okej możesz sobie poprawić stan skóry, ale minimalnie. Najpierw trzeba pozbyć się bakterii która w Tobie siedzi, a rozpoznać ją najlepiej robiąc wymaz. Jeżeli chciałabyś dermatologa (starszą miłą, panią, która pierwsze co wysyła na badania to odezwij się do mnie koszt wizyty 50 zł- Częstochowa). Paulina

      Usuń
    3. Paulina z http://soinset-beaute.blogspot.com/ :)

      Usuń
    4. Jezuuuu, ale straszysz. No i po co? Nie wiem, bralas to? Bo JEDYNY skutek uboczny to suchosc oczu jaki mialam. 3 dni po zrobieniu tatuazu zaczelam go brac i sie zagoil.
      Nie strasz Yoony, bo to glupie. Oczywiscie, mozna miec po tym skutki uboczne, ale mozna miec i po panadolu czy witaminie C. Pfff. Owszem, watroba byla nieco bolesna (watroba sama w sobie nie moze bolec), ale wszystkie wyniki byly super, a nie bralam nic ochronnego.

      Yoona, jak kocham pana Boga- ja nie mialam jakies masakrycznego tradziku- ok. 5-6 krostek i to na brodzie. Niektorzy maja plecy, nos, wszystko, ja nie. Ale przeszlo. A ten Aknenormin jest silny, ale nie jest niebezpieczny. A co do deklaracji: po prostu lek ten uszkodzilby plod i tyle, wiec nikogo nei chca przepuszczac przez pieklo ewentualnego poronienia.

      Sprobuj, pomoze Ci....

      Usuń
    5. Moj komentarz nie miał na celu straszyć/ wystraszyć Yoony. Zazwyczaj Anenormin stosuje się wtedy kiedy jest KONIECZNOŚĆ. Nawet na mój duży problem z cerą, żaden dermatolog nie chciał mi go przepisać. Owszem, nie brałam go. Tak, po panadolu też są skutki uboczne, ale panadolu nikt nie łyka przez 6 miesięcy a kuracja izotekiem zazwyczaj tyle trwa. To co napisałam w komentarzu powyżej każdy lekarz powie podczas wizyty. Anenormin to nie takie hop siup. Ciesze się, że Tobie pomogło i że nie wpłynęło to źle na Twoje zdrowie :) Ale pamiętaj nie każdy tak samo reaguje i nie każdy dermatolog chętnie przepisuje tak silne i wyniszczające leki.

      Usuń
    6. Ja brałam Izotek ( można powiedzieć, że to to samo co Aknenormin tylko pod inną nazwą) przez rok i miałam więcej skutków ubocznych niż Nieprofesjonalna. Ogólnie mój trądzik był trądzikiem ropowiczym, z wielkimi podskórnymi gulami prawie tryskającymi ropą. Rzeczywiście pomógł mi, po trądziku nie mam już nawet śladu, nowe zmiany się nie pojawiają ale szczerze powiedziawszy, jezeli ktoś nie ma NAPRAWDĘ dużego problemu z trądzikiem to bym tego nie polecała. Moje skutki uboczne to m.in :
      - suchość oczu + zaburzenia widzenia
      - wargi popękane i wysuszone na wiór
      - osłabiona oddporność
      - bóle w mostku
      - bóle głowy
      - ciągłe zmęczenie
      Ogólnie można powiedzieć, że byłam nie do życia, oczywiście to wszystko zależy od wrażliwości osobniczej, i nie którzy nie mają nawet jednego skutku ubocznego , jednak nie wydaje mi się żeby ten lek był tak całkowicie obojętny dla organizmu. Dlatego radzę przemyśleć decyzję o jego stosowaniu i nie piszę tego żeby straszyć czy coś po prostu jest to jednak spora ingerencja w nasze ciało i jeżeli trądzik nie 'rujnuje' Twojego życia - to naprawdę nie warto się tym faszerować.

      Usuń
  8. ja ostatnio trafiłam do dermatolożki, która pierwsze co zleciła posiew i TSH... i nic szczególnego mi nie wyszło, ale ja mam trądzik zaskórnikowy raczej. nie wiem, skąd jesteś - ale jak z warszawy to mogę podać namiar

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez mam dobrego lekarza w wawie :P kocham go calym sercem, ale od razu postawilam jasne warunki- ma mnie wyleczyc, a nie ssac kase... bo sie nie dam. i jak Boga kocham, szczery ze mna chlopak jest na maksa :D

      Usuń
    2. ja to ewentualnie POznań/Wrocław:)

      Usuń
  9. może mieć to związek z mlekiem i pochodnymi. jestem matką karmiącą dziecka z problemem alergicznym na mleko. dopiero kiedy wyeliminowałam wszystko z mleka i czytając etykiety zniknęły z mojej diety kupowane wędliny, masła roślinne z serwatką i podobne problem się zminimalizował.
    mamanadieciebezmlecznej.blogspot.com lub mojealergie.pl znajdziesz tam czym zastąpić mleko lub ciekawe przepisy i wskazówki na temat tego co wyeliminować co jest zagrożeniem. polecam !

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja przez pewien okres około 4 miesięcy miałam wysp. Nie było tak bardzo straszne, ale nie mogłam się tego pozbyć. Byłam u dermatologa ale po jego maści i zaleceniach było jeszcze gorzej. Koleżanka poleciła mi Cetaphil, ale nie ufałam mu. Niedawno się do tego zebrałam. Co drugi dzień wieczorem robię peeling ,żeby pozbyć się pozostałości z makijażu i innych zanieczyszczeń. Następnie twarz przemywam tonikiem z Garniera (na bazie alkoholu) i smaruje się dwa razy dziennie Cetaphilem. Jak nie muszę nigdzie wychodzić to się nie maluję i daję skórze odpocząć. I to w zupełności mi wystarcza. A no i nie myję twarzy wodą, w ogóle , od kilku dobrych lat.

    Staram się nie jeść żółtego sera, czekolady, chipsów. Mleka nie lubię, no i nie piję w ogóle gazowanych napoi, chociaż nie wiem czy to może mieć jakiś związek.
    Po systematycznym używaniu kremu i peelingu po 1,5 tygodnia widziałam już efekty.

    Także nie załamuj się i walcz na wszystkie sposoby , bo warto. A jak idziesz do lekarza to powiedz,że chcesz badania i tyle. Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. a robiłaś badania hormonalne? Skoro zewnętrznie nic nie pomaga być może przyczyna siedzi w środku. Ja bym się udała do endokrynologa po skierowanie na badania hormonów. Ja też od zawsze miałam problemy z trądzikiem. Nikt mi nie badał hormonów, tylko wiecznie jakieś smarowidła, maści i inne duperele. Jakiś czas temu zaczęłam brać tabletki hormonalne (z zupełnie innego powodu) i zauważyłam dużą poprawę stanu skóry. Być może właśnie moje problemy wynikały z zaburzeń hormonalnych.

    OdpowiedzUsuń