Pages

Nowość od Bell- Maskara Bomb Lashes.

Firma Bell wypuściła ostatnio nową maskarę do rzęs, na którą mam ogromną chrapkę!
Jest to Bomb Lashes Maximum Volume Mascara Carbon Black.


Jest to tusz do rzęs nowej generacji! Zawdzięcza swoje działanie aktywnym składnikom – roślinnym komórkom macierzystym Phyto – Energy Cells, stymulującym rzęsy do szybkiego wzrostu. Wyposażony w nowoczesną szczoteczkę Flexi-Bomb Brush o obłym kształcie ( przypomina mi troszkę szczotę od One by One Maybelline), spektakularnie modelującą, wydłużającą i pogrubiającą rzęsy. Za bombowy efekt makijażu oczu odpowiada także perfekcyjna, delikatna formuła kosmetyku. Kruczoczarna, doskonale i na dłuuuugo przylegająca do pojedynczych rzęs. Nie rozmazuje się, pozostawia nieestetycznych grudek.

Czyli za ok 14,00 zł otrzymujemy tusz, który pogrubi, rozdzieli, wydłuży rzęsy, a do tego sprawi, że będą szybciej rosły.Brzmi kusząco.
Nie mam doświadczenia z maskarami Bell, ale jak tą dorwę, to na pewno wypróbuję.
Co sądzicie?

23 komentarze:

  1. Ale gdzie dorwać ten tusz? podobną szczoteczkę ma tusz z wibo z tej nowej serii

    OdpowiedzUsuń
  2. faktycznie- podobny do tej maskary z serii różanej:) ja będę szukać na stoiskach Bell w centrach handlowych

    OdpowiedzUsuń
  3. do wibo faktycznie podobny, ale ta "kulka" w przypadku mascary Bell zdaje się być sporo większa i bardziej "jajowata" :) niemniej jednak jak gdzieś zobaczę to z chęcią zakupię i sprawdzę co to za cudo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajna szczoteczka, ale muszę w końcu zużyć stare maskary zanim kupię kolejną ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam z nim do czynienia.. Ale miałam tusz bell wow i byłam bardzo zadowolona.. muszę kupić kolejne opakowanie..

    rzesy były bardzo wydłużone :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że dotrze do mnie. Bo mój jedyny sklep z Bell jest średnio zaopatrzony...

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam One by One, skłaniam się ku tego typu szczoteczkom (czy raczej szczotom ;)), kupię!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi się nie podoba ta szczoteczka, nie umiałabym tym malować...

    OdpowiedzUsuń
  9. Widziałam ją w zeszłym tygodniu na wyspie Bell, ale mam tyle tuszy kupionych na zapas, że wstrzymałam się z zakupem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie miałam tuszu z taką szczoteczką ;P Wygląda super :) Ciekawe jak się sprawdza w rzeczywistości :)

    OdpowiedzUsuń
  11. brzmi bardzo zachęcająco. ja lubię duże szczoteczki, bo uważam, że znacznie lepiej nakłada się taką tusz na rzęsy i lepiej je podkręcają. trzeba byłoby się temu przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. to widzę, że nie tylko mnie kusi:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa jestem tej szczoteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziwna szczoteczka, ale za taką cenę jak tylko ją spotkam to wypróbuję bo bardzo jestem ciekawa jak sobie będzie radziła :)
    pozdrawiam i zapraszam do mnie
    http://sunshine12153.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. śmieszna szczoteczka. pewnie gdy bym miała gdzieś firmę bell, to bym dorwała tą maskarę. :)

    zapraszam do mnie. :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Wygląda fajnie, chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawa szczoteczka:) Zielone opakowanie mnie przyciąga:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czy już ktoś wypróbował, ja niestety mam tusz całkiem nowy (ZOOM ZOOM Bell) a nie lubię robić zapasów.

    OdpowiedzUsuń
  19. posiadam ją i jest po prostu tragiczna . gdy szczoteczka zjedzie niechcący dotknie oka to jest ból nie do z niesienia na dłuższą mete ! nie polecam !

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja posiadam ten tusz (już na wykończeniu, muszę się zaopatrzeć w jakiś nowy ;) ).

    Szczoteczka jest dla mnie świetna, nie lubię tych całkowicie prostych bo zawsze się nimi rozmaże, a tą mogę wytuszować nawet najkrótsze rzęsy. Co do modelowania - nie do końca jestem zadowolona, bez zalotki się nie obejdzie.
    Kolor jak najbardziej w porządku. Tusz daje naturalny, ale widoczny efekt. Wydłuża, delikatnie pogrubia (choć raczej uwidacznia niż pogrubia).
    Mam bardzo wrażliwe oczy. Czy pada, czy świeci Słońce, czy wiatr zawieje - moje oczy łzawią zaraz po wyjściu z domu i ubolewałam nad tym, że ten tusz nie jest wodoodporny, jednak jakiejś wielkiej tragedii nie było. Nie rozmazywał się raczej ;) Może delikatnie, ale wystarczyła drobna poprawka palcem czy chusteczką.

    Jest ok, ale chyba już jej nie kupię. Szukam czegoś innego ;)

    pozdrawiam!
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam ten tuż i lubię go :) sprawdza się i nie jest drogi, ja kupowałam taniej w Biedronce.

    OdpowiedzUsuń