Pages

Metalicznie od Virtual.


Oto pierwszy z produktów, które dostałam od firmy Virtual.
Jest to błyszczyk Metallic Collection w kolorze 208.

Błyszczyk nadaje metaliczny połysk o przedłużonej trwałości, z formułą pielęgnującą usta, zawiera olej winogronowy (NNKT, fitosterole, witamina E), dzięki czemu pielęgnuje delikatną skórę ust, zapobiegając tworzeniu się zmarszczek mimicznych.
Dostepny jest w 9 kolorach.

Ja otrzymałam kolor 208, który w buteleczce wydaje się być czymś pomiędzy łososiem a brudnym różem.




Buteleczka jak i sam błyszczyk bardzo przypomina mi kultowe Glam Shine, tylko tutaj mamy go 4 razy taniej:)
Błystek posiada wygodny, gąbkowy aplikator. Nabiera on odpowiednią ilość produktu, którą można precyzyjnie zaaplikować.
Produkt jest bardzo gęsty, nie spływa,a co najważniejsze- nie lepi się.



Trochę smuży na ustach, ale po chwili ładnie się wtapia i ma jednolity kolor. Błyszczyk posiada drobinki, ale sa one malusieńkie, nie ma efektu tandety, za to jest lśniąca tafla. Udało mi sie nawet uchwycić ten blask:


Nie wysusza ust, ja to mam wrażenie, że je nawet dośc dobrze odżywia i nawilża.
Nie ma zapachu ani smaku, nie waży się na ustach ( nie ma nieestetycznej białej kreski).
Trwałość przeciętna, jak to błyszczyk. Zależy, czy mamy manię oblizywania ust, czy nie:)

Kolor na ustach starałam się uchwycić gimnastykując się na wszystkie strony- jest to bardzo smakowite toffi z drobinkami (na pierwszym zdjęciu usta bez niczego):





I jak Wam się podoba?:)

5 komentarzy: