Pogoda iście śródziemnomorska, żar się z nieba leje, nie chce się pichcić ani wymyślać.
A więc co na obiad?
Ja przeszukałam lodówkę i postanowiłam wrzucić wszystkie warzywa jakie znalazłam na grilla. DO tego kiełbaska, surowy ogórek i sos jogurtowo-majonezowo-czosnkowy i voila!
Prawdziwa uczta:)
Wygląda smakowicie :))
OdpowiedzUsuńuczta na całego ;) u mnie dziś też obiadek na świeżym powietrzu :)
OdpowiedzUsuńale mi narobiłaś smaku na kiełbaski z grila. :) mniam.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie. :D
O! Marchewka z grilla! Tego nigdy nie próbowałam. Upiekło się to-to w środku?
OdpowiedzUsuńDana- upiekła się i to całkiem szybko, ale to były małe marcheweczki. i były zadziwiająco pyszne!
OdpowiedzUsuńale pysznie to wyglądam :) Uwielbiam warzywa z grilla - tylko że zazwyczaj zawijam je w folię aluminiową :)
OdpowiedzUsuńFerrou - ja tez, ale na elektrycznym ( a przynajmniej tym moim) nie mozna stosowac folii ani tacek...
OdpowiedzUsuń