Jak zapewne pamiętacie, dostałam wielką pakę od Welli, w której znalazły się między innymi pianki i lakiery.
Część z tych produktów rozdałam, a więc w efekcie przetestowałam 3 lakiery i dwie pianki do włosów, o których dzisiaj chcę napisać zbiorczo, gdyż w mojej opinii produkty te nie różnią się aż tak, żeby o każdym z nich pisać osobno:-)
Zarówno lakier jak i pianka są podobnych gabarytów, jeśli chodzi o opakowanie. Pianka ma 200ml, lakier 250. Wygodnie się ich używa, pianka ma dodatkową zakrętke, lakier nie ma, co wg mnie jest plusem, bo ja zawsze i tak gubię nakrętki.
Najpierw będzie o piankach. Testowałam piankę Hydro Style (bardzo mocno utrwalającą) oraz piankę Stylizacja i odnowa (mocno utrwalającą).
Czego oczekuję od pianki? Przede wszystkim utrwalenia i podkreślenia loków, bo w nawilżenie czy regenerację tego typu produktów nie wierzę:) Czego sobie nie życzę? Sklejania, wysuszania i nienaturalnych strąków. Czy pianki spełniają moje oczekiwania? Tak.
Szczerze mówiąc, jeśli chodzi o działanie - nie widzę różnicy pomiędzy tymi dwoma piankami. Obie delikatnie pachną, obie utrwalają skręt. Włosy nie są sklejone, wyglądają naturalnie. Po nocy wydaje się, że nie ma już śladu kosmetyku, ale wystarczy tylko lekko zwilżyć włosy, aby skręt wrócił. Pianka nie ma w składzie alkoholu, co jest ogromnym plusem- nie wysusza włosów. Dozownik spisuje się znakomicie, wychodzi odpowiednia ilość a sama pianka jest gęsta i nie spływa z palców. Wydajność super- będę miała je bardzo długo. Wad nie zauważyłam.
Lakiery. Produkt, którego używam znacznie częściej niż pianki. Testowałam lakier Hydro Style (bardzo mocno utrwalający), Sensitive (mocno utrwalający) oraz Stylizacja i odnowa (mocno utrwalający). Tutaj już nie ma tak pięknie- alkohol na pierwszym miejscu w składzie, jednak nie zauważyłam, aby produkty miały jakiś wpływ na kondycję włosów. Lakiery łatwo się wyczesują, nie sklejają włosów, nie tworzą hełmu, po nocy (albo wyczesaniu włosów) w zasadzie nie ma po nich śladu. Trwałość- tutaj najmniej do gustu przypadł mi Sensitive- jak dla mnie zbyt słabe utrwalenie, lakier jest bardzo delikatny i w ogóle nie pachnie. Najbardziej spodobał mi się Hydro Style- utwala dobrze, moje loki wyglądają bardzo naturalnie, a jednocześnie trzymają się cały dzień.
Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to wydajność- lakieru używała jedna osoba codziennie i druga osoba raz na ok 2-3 dni i każda butelka starczyła na mniej więcej 2 tygodnie ( a w zasadzie trochę mniej).
A Wy? Używacie lakierów i pianek? Bez czego nie wyobrażacie sobie stylizacji włosów?
Nie używam lakierów ani pianek. Nie lubię mieć posklejanych włosów.
OdpowiedzUsuńja nie uzywam zadnych produktow do stylizacji :) aczkolwiek czasami lakier by sie przydal!
OdpowiedzUsuńJa nie używam pianek, a lakierów bardzo rzadko...
OdpowiedzUsuńNie przepadam za piankami i lakierami Welli, bo sklejają mi włosy i śmierdzą piwem. Czuję się, jakbym oblała się piwem na imprezie...
OdpowiedzUsuńLubię pianki welli, mam ich kilka ale częsciej wybieram lakier :)
OdpowiedzUsuń