Czytałam już różne opinie na temat bazy pod cienie Cashmere Dax Cosmetics, dlatego postanowiłam wypowiedzieć się i ja, gdyż też jestem jej posiadaczką.
Od producenta:
Kaszmirowa baza o neutralnym cielistym kolorze i delikatnej kremowej
konsystencji. Przedłuża trwałość makijażu oka, aż do 15-godzin. Baza
wygładza skórę powiek i wyrównuje ich koloryt. Znacznie ułatwia
rozprowadzanie cieni i kredek oraz zapobiega ich osypywaniu się i
rolowaniu w załamaniach powiek. Pogłębia kolor.
Skład:
Moja ocena:
Baza zamknięta jest w eleganckim słoiczku. Jest bardzo wydajna, wystarczy odrobinka, aby nałożyć na powieki. Nie ma koloru, ale wyrównuje i wygładza skórę powiek. Pięknie się rozprowadza, ma idealną konsystencje- nie ma żadnego problemu, aby ją rozprowadzić. Jeśli chodzi o podbicie kolorów cieni- robi to w minimalnym stopniu, więc tutaj można być zawiedzionym.
Jak dla mnie kosmetyk jest rewelacyjny. Mimo, iż posiadam już bazy, dopiero tej zaczęłam używać codziennie. Stosuję ją do pracy- robię sobie kreskę na powiecie cieniem, zamiast kredką, i ta kreska trzyma się od rana do wieczora. Co do trwałości cieni na całej powiece- tutaj trochę słabiej, trzymają się nienagannie ok 4-5 godzin, potem zaczynają się trochę zbierać w załamaniu. Jednak nie rolują się i nie osypują, wystarczy lekka poprawka i znów jest ok:) Zdecydowanie jest to moja ulubiona baza obecnie ( a mam jeszczę bazę Hean i Virtual o których też pisałam na blogu), już za samą przyjemność i łatwość stosowania można ją polubić:)
u mnei cienie bez bazy trzymaja sie tragicznie, mam i chwale sobie baze artdeco.
OdpowiedzUsuńchetnie sprobuje rodzimej formy kiedy skoncze moja baze ale boje sie rozczarowania, musialabym najpierw u kogos sprobiwac ;-)
Artdeco 4-5 h trzyma cienie bez najmniejszego problemu. w zasadzie siedza na powiece tyle ile chce, od nalozenia do zmycia ;-)
artdeco nigdy nie probowalam, ale ponoc jest super. Dax na moje potrzeby jest zupelnie wystarczajacy:)
Usuńrównież polecam artdeco, jest bardzo wydajna a cienie trzymają się nienaruszone od rana do wieczora ( czasami aż szkoda zmywać :) )
UsuńJa używam Inglota, jeden słoiczek od 2 lat. Termin przydatności już dawno minął, ale z produktem nic się nie dzieje, podobnie jak po jego nałożeniu! Chciałam wymienić, ale okropnie podrożała (teraz kosztuje 29 złotych), więc myślę, że jeszcze z niej trochę pokorzystam. Mogę mieć cień na oku ponad 8 godzin bez żadnego uszczerbku. ;-)
OdpowiedzUsuńja tez czasem uzywam produktow po terminie, takich jak np cienie- sluza mi po kilka lat;-) choc moze nie ma sie czym chwalic, ale skoro cos jest dobre i nie szkodzi?:)
UsuńO właśnie! Cienie to druga sprawa. Jakby się robił grzyb czy cuś to od razu wylądowałyby w koszu, ale jak nic się nie dzieje, to czemu nie... Gorzej jak coś mi się nie podoba, a szkoda wyrzucać. Chętnie bym się wymieniła takim kosmetykiem, ale problem rodzi się w związku z dawno minionym terminem ważności... :-/
Usuńdokładnie tak, mam ten sam problem...
Usuńmoze skupie sie na nia gdy skoncze swoja obecna baze
OdpowiedzUsuńa jaką masz teraz?
UsuńBrzmi kusząco - chętnie tez bym ja kupiła, ale muszę zużyć te co mam.
OdpowiedzUsuńoj to pewnie długo potrwa:)
Usuńsame ochy i achy, co tu dużo mówić - cudo! :)
OdpowiedzUsuńoo, w takim razie kupuję;)
OdpowiedzUsuńteż miałam bazę vitrual, w szybkim czasie stała się twarda jak głaz :D
OdpowiedzUsuń