Pages

Walentynkowy KissBox

Dzisiaj kurier mnie zaskoczył, nie spodziewałam się pudełeczka tak wcześnie:-)

Zobaczcie, co znalazło się w lutowym, trzecim KissBoxie.










Zawartość bardzo mi się podoba, najbardziej ciesze się z kremu z kwasami i tuszu. Dodatkowo mam szczęście, bo próbki kosmetyków do włosów jakie otrzymałam, sa do włosów kręconych. Jednak moją radość nieco przyćmiewa pewien fakt...jaki? Przeczytajcie TUTAJ.

Co o tym sądzicie? Będzie afera?

4 komentarze:

  1. To mój pierwszy Kissbox i jestem baaardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. podobnież tusz jest przeterminowany, radzę spojrzeć na datę ważności.

    OdpowiedzUsuń
  3. no wreszcie sie postarali :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Postarali się :D Pozdrawiamy i zapraszamy do nas.

    http://little-grey-dress.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń