Po rozczarowaniu pierwszym Kissboxem, drugi miał być "być albo nie być" i przesądzić o tym, że jeszcze kiedyś się zdecyduję na kupno.
I muszę przyznać, że tym razem ekipa stanęła na wysokości zadania:)
Zdjęcia robione na szybciutko, przez mojego Faceta, gdyż nie ma mnie na miejscu, a chciałam się z Wami podzielić zawartością. Także, wybaczcie jakość:)
Kissbox wygląda tak jak poprzednio, a w środku tym razem:
1. Carmex do ust.
2. Aloesowy żel Mineral Care.
3. Naturalne mydło Nesti Dante, moja wersja zapachowa to mięta i ziarno kakaowca (wow, nie moge się doczekać, żeby sprawdzić, jak to pachnie!)
4. Maska do twarzy -pomarańcze- fridge by yDe.
5. Próbki naturalnej linii kosmetyków John Masters Organics.
Z 5 produktów, 3 są pełnowymiarowe super!
Najbardziej ciekawi mnie żel Mineral Care i kosmetyki John Masters. A Was? Macie już swoje KissBoxy?:)
Mam! I jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńdrugi kissbox zdecydowanie pielegnacyjny- super!
OdpowiedzUsuńTen Kissbox znacznie lepszy niż poprzedni! :)
OdpowiedzUsuńdziwi mnie obecnośc carmexa w tych kissboxach, osobiscie nie mam całusnego pudełeczka ( a moze warto hmm..) ale raczej kojarzy mi sie ono z celem aby dostać coś nowego, coś co wzbudza intryge itp a carmex, oklepane i w każdej drogerii..
OdpowiedzUsuńPrezentuje się znacznie lepszy niż poprzedni, ale i tak cieszę się, że nie zamówiłam... :)
OdpowiedzUsuńJeśli ta maska pachnie słodkimi pomarańczami, to kupuję w ciemno :P
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajna zawartość przesyłki :)
OdpowiedzUsuńLepszy niż ostatni ale nie żałuję, że nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńZaczyna mnie interesować to pudełko....
OdpowiedzUsuńAgnieszka- w sumie masz racje
OdpowiedzUsuńSuper. ;)
OdpowiedzUsuńW końcu coś ciekawszego ;)
OdpowiedzUsuńwww.turqusowa.blogspot.com :)
Bardzo fajny blog! Ciekawe kosmetyczne posty czyli to co najbardziej lubię czytać. Zapraszam Cię na mojego bloga
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetyki4you.blogspot.com/
Prowadzę go od niedawna, ale w przyszłości zobaczysz tam wiele ciekawych postów. :)